Content writer czy SEO writer – kim jest copywriter?

Eventy - Social Media - PR - Marketing

Content writer czy SEO writer – kim jest copywriter?

Ogłoszenie o pracę na stanowisku copywritera. Takie hasła coraz częściej pojawiają się w Internecie. Tylko czy osoba poszukująca „piszącego marketingowca” wie, kogo potrzebuje naprawdę? Istnieje znacząca różnica między zawodem content writera a SEO writera. Sprawa robi się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy do gry wkraczają takie pojęcia, jak: UX writer czy ghostwriter. Chociaż każdy z wspomnianych „writerów” zajmuje się czymś innym, często wszyscy są wrzucani do worka: copywriting.

Nie każdy copywriter oferuje ten sam zakres usług. Tylko czy potencjalny zleceniodawca zdaje sobie sprawę z tego, na co może liczyć? Przedsiębiorcom należy się sprostowanie. Chyba żadna profesja dotycząca marketingu nie jest tak przeinaczona, jak copywriting. W internecie można znaleźć wiele różnych wyjaśnień i większość z nich tylko dotyka prawdy. W poprzednich artykułach pisaliśmy o zawodzie copywritera, jako czymś przyszłościowym i mocno związanym ze strategią marketingową. Dzisiaj rozwiniemy nieco temat, który dla wielu młodych osób poszukujących zawodu marzeń, może okazać się przydatny.

Copywriter kreatywny – specjalista od sloganów

Hasła reklamowe, sprzedażowe koncepcje, infografiki, czy scenariusze reklamowe. Tym wszystkim zajmuje się copywriter kreatywny (znany z serialu Mad Men). To zawód popularny w agencjach reklamowych oraz dużych korporacjach z rozbudowanym działem reklamy. Copywriter kreatywny dłużej myśli nad jednym zdaniem, niż content writer nad 2 tys znaków. Zostaje mu to jednak przebaczone, gdy w końcu trafia na slogan, który szybko wpada w ucho i ostaje się na jakiś czas w ludzkiej świadomości. Wiele haseł reklamowych wchodzi nawet do mowy potocznej, stosowanej w określonej grupie odbiorców. Np. „brawo Ty!”, „bądź jak Marcin”, czy „no to frugo!”.

Content writer/ Web writer – buszujący w internecine

Określenie content/ web writing, jest stosowane głównie w krajach anglojęzycznych. W Polsce marketingowa terminologia jest w dalszym ciągu mocno uogólniona. Nic więc dziwnego, że copywriterem nazywa się każdego, kto „coś pisze”. Tymczasem content writer to właśnie ta osoba, której zleceniodawcy poszukują najczęściej. Przygotowanie treści na potrzeby promocji w internecie, prowadzenie blogów, czy wymyślanie dłuższych postów na social media. To wszystko wchodzi w zakres działalności content writera. Tego typu specjalista często przygotowuje także treści do ofert, ulotek oraz e-mailingu.

SEO copywriter – piszący frazami

SEO copywriter nie musi pisać pięknie, jednak dobrze aby pisał choćby bez błędów. Głównym zadaniem tego specjalisty jest tworzenie prostych treści typowo pod pozycjonowanie. Oznacza to użycie określonych fraz oraz tworzenie tekstów unikalnych, czyli takich, które nie zostaną uznane przez wyszukiwarki internetowe za plagiat. Ponieważ oczekiwania SEO ciągle się zmieniają i często nakazują postępować niezgodnie z zasadami polskiej pisowni, SEO copywriter nigdy nie będzie content writerem. Co robi SEOwiec? Przygotowuje precle, teksty zapleczowe, proste treści na blogi, z zaznaczeniem, że raczej nie są to artykuły specjalistyczne. Zatem jeśli zleceniodawcy zależy na posiadaniu bloga merytorycznie wartościowego, a jednocześnie dobrze wypozycjonowanego, konieczne jest zatrudnienie zarówno content writera, jak i specjalisty SEO.

Ghostwriter – piszący za kogoś

Zastanawiasz się, jak to możliwe, że nastoletnia influencerka pisze w tak wciągający i mądry sposób? A może doznałeś pozytywnego zaskoczenia, czytając książkę autorstwa celebrytki, którą wcześniej znałeś tylko ze ścianek. Przed Tobą ciemna strona piszącego marketingu – ghost writing. Na czym polega praca ghost writera? Przede wszystkim na pisaniu za kogoś i na dobrowolnym pozbyciu się wszelkich praw to wytworzonego dzieła. Ghost writer nigdy nie podpisuje się pod utworzonym tekstem i przekazuje wszystkie prawa autorskie do dzieła zamawiającemu. Z tego względu jego usługa nie należy do najtańszych. Dlaczego tak drogo? Ponieważ z pozoru niewinne napisanie 300-u stronic może się wiązać ze sprzedażowym sukcesem, a dodatkowo przekazanie praw komuś innemu jest zwyczajnie nielegalne. Można powiedzieć, że zleceniodawca ryzykuje, ponieważ faktyczny autor danych treści może nagle się odezwać, widząc spektakularny sukces jego dzieła. Wciąż niewiele wiemy o tej profesji, a ogłoszenia o pracę na stanowisku ghost writera raczej nie znajdziemy na żadnym portalu. Jest to tajemnicza i niepewna ścieżka prowadząca do potencjalnego sukcesu, którym nie bardzo można się pochwalić nawet rodzinie. Warto? Raczej nie.

Zostaniesz jednym z piszących?

Teraz wiesz już, że na przestrzeni lat zawód copywritera uległ „reakcji łańcuchowej”. To nie koniec tematu, ponieważ pisaniem zajmują się także blogerzy, czy dziennikarze. Prasówki od PR-owców docierają do redaktorów, którzy mają za zadanie dobrać otrzymane treści do tematyki bieżącego wydania gazety. Dodatkowo wprowadzają wszelkie potrzebne poprawki, w tym dbają o stylistykę i właściwy format zdań. Nie pracują na zasadzie copy/ paste. Kolejną grupą „piszących” są oczywiście pisarze, czyli specjaliści od budowania fabuły. Ich treści także często przechodzą przez palce redaktorów – tym razem pracujących w wydawnictwach książek, a nie gazet.

Jak widzisz, pracowanie nad treścią jest trudniejsze, niż może się to wydawać. Z tego względu istnieje tak wiele wąskich specjalizacji. Wielu piszących z zawodu, wspiera się nawzajem. W ten sposób uzyskuje się kwintesencję treści, czyli coś, co nie tylko przyjemnie się czyta, ale co również sprzedaje. Pisać każdy może (czasem lepiej, a czasem gorzej). To jest bolączka osób, które żyją z pisania. Ci najbardziej wytrwali dążą do ciągłego doskonalenia swojego warsztatu i w końcu uzyskują tytuł specjalisty.

Jesteś młodym humanistą, któremu non stop wpadają do głowy nowe pomysły? Pomyśl o dołączeniu do grona „piszących”. Nawet, jeśli przez dłuższy czas będziesz czuć, że jesteś „jednym z wielu zarabiających niewiele”, cierpliwość popłaca. Każdego dnia przyglądając się treści i pracując nad nią, możesz poczuć satysfakcję z małych kroczków, które finalnie doprowadzą Cię na szczyt samorealizacji.

Potrzebujesz marketingowych inspiracji? Zgłoś się do SGP Media!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *